Jedne dzieci nie potrafią usiedzieć w miejscu, ciągle się kręcą, chcąc nieustannie coś robić, a inne wrecz przeciwnie są spokojne, czasem niezdarne. Kiedy więc trafiają do gabinetu logopedycznego jednym koniecznie trzeba dać się pozbyć nadmiaru energii w kontrolowany sposób, drugich zaś ciut rozruszać. Ma temu służyć tor przeszkód, gdzie obok ćwiczeń pionizacji języka pchamy, wspinani się, turlamy, ćwiczymy sekwencje, chodzimy po sensorycznych jeżykach.... Tor przeszkód już dziś został przetestowany. Od poniedziałku więc będzie dziać się więcej niż zazwyczaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz